Makaron ze szparagami – wiosenny zdrowy i szybki obiad.

Sezon na szparagi jest krótki, trwa zaledwie dwa miesiące i pod koniec czerwca w zasadzie dobiega końca. Jedzmy więc szparagi póki są i to jak najczęściej oraz w dużych ilościach – są zdrowe i lekkostrawne :)

Przedstawiam Wam mój autorski przepis na makaron ze szparagami, czyli zdrowy i szybki obiad dla całej rodziny :)

Szparagi należy umyć i odłamać zdrewniałe białe końce (szparagi po zgięciu same łamią się w odpowiednim miejscu). Zielonych młodych szparagów nie trzeba obierać, grubsze możemy obrać tuż przy końcach. Dobrze ugotowane szparagi są miękkie i sprężyste. Przegotowane natomiast mogą stać się włókniste, bardzo miękkie i niesmaczne.

Najlepiej jest szparagi przygotowywać w piekarniku na wysmarowanej oliwą blaszce, posypane solą i pieprzem zapiekać przez 11 minut w temperaturze 220 °C lub w na parze przez 2-3 minuty, ewentualnie w osolonej wodzie z odrobiną cukru – 8 minut pod przykryciem.

Makaron ze szparagami

Składniki (porcja dla 2-3 osób):

  • pęczek zielonych szparagów
  • 2 łyżki masła
  • 1/2 kubeczka śmietany 12%
  • sok z 1/2 cytryny
  • 30 g startego parmezanu
  • sól
  • pieprz
  • 250 g makaronu (ja używam penne kukurydzianego)

Przygotowanie:

  1. Przygotujcie szparagi: umyjcie i ugotujcie, a następnie pokrojcie na 1,5-3 cm kawałki.
  2. Nastawcie wybrany rodzaj makaronu (najlepiej w wodzie po szparagach).
  3. Na patelni należy rozgrzać masło, wrzucić szparagi, dodać śmietanę oraz starty parmezan (wg uznania) – posolić, popieprzyć i na koniec dodać sok wyciśnięty z połówki cytryny.
  4. Makaron można wymieszać razem z sosem w garnku, bądź sos wyłożyć na makaron tuż przed podaniem na talerzu – opcjonalnie można danie na koniec posypać parmezanem.

Smacznego :)

Podziel się swoim zdaniem i zostaw komentarz.

About Agnieszka Skoczylas

Agnieszka Skoczylas - psycholog dziecięcy i mama 3Panien. Propagatorka rodzicielstwa bliskości, karmienia piersią i zdrowego stylu życia. Instruktorka masażu Shantala. Doula. Blogerka. Udziela rodzicom konsultacji w duchu Rodzicielstwa Bliskości i Porozumienia bez Przemocy (NVC).

2 Comments

  1. Uwielbiam, szczególnie zielone, ale nie mogę później zdzierżyć zapachu moczu :D To mnie skutecznie powstrzymuje przed jedzeniem ich codziennie ;)

  2. Uwielbiam! U nas dziś też:)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Na tej stronie są ciasteczka!
Więcej...