Niektóre dzieci dojrzewają szybciej, inne wolniej. Każde dziecko ma swoje własne, indywidualne tempo rozwoju, nie możliwe więc, by wszystkie dzieci przejawiały gotowość przedszkolną w tym samym wieku. Jeśli dziecko nie jest wystarczająco dojrzałe, jeśli chwilowo nie czuje się bezpiecznie, bo ostatnio dużo wydarzyło się w waszym życiu, może warto podarować mu jeszcze kilka miesięcy spędzonych w domu? Najważniejsze, by dziecko było gotowe do pójścia do przedszkola. Nie zawsze to wiek stanowi najlepszy punkt wyjściowy. Jak ocenić gotowość przedszkolną dziecka i w czym się ona przejawia?
Gotowość przedszkolna
Podejmując decyzję o zapisaniu dziecka do przedszkola warto skupić się na potrzebach i umiejętnościach dziecka oraz odpowiedzieć na kilka pytań:
- Czy dziecko potrafi rozstać się z domem?
- Czy dana placówka odpowiednia jest dla temperamentu waszego dziecka?
- Czy dziecko potrafi nawiązywać relacje z innymi dziećmi?
- Czy w adaptacji mojego dziecka mogą przeszkodzić jakieś trudności wynikające z jego zachowania?
- Czy dziecko potrafi się dłużej koncentrować na jednej czynności?
- Czy dziecko nie ma problemów z utrzymywaniem uwagi?
- Czy dziecko potrafi ignorować bodźce je rozpraszające?
- Czy dziecko rozumie i wykonuje polecenia?
- Czy dziecko nie będzie wykazywało trudności w zsynchronizowaniu się z przedszkolnym rytmem aktywności i odpoczynku?
Błędem byłoby pominięcie różnic w rozwoju jedynaków i dzieci posiadających rodzeństwo, u których rozwój społeczny następuje szybciej, można więc przypuszczać, że gotowość przedszkolna u tych dzieci również nastąpi wcześniej.
Rozwój społeczny dziecka
Rozwój społeczny jest procesem skomplikowanym i wielowymiarowym, ściśle powiązanym z rozwojem poznawczym. Wyższy poziom kompetencji poznawczych warunkuje większą ciekawość otoczenia, lepszą eksplorację, lepsze radzenie sobie z problemami oraz lepsze kontakty społeczne (Vasta, Haiti, Miller 1995, s.465-471).
W procesie uczenia się i funkcjonowania społecznego dzieci w wieku przedszkolnym uwzględniono następujące umiejętności umożliwiające im aktywne uczenie się, ułatwiające dobre funkcjonowanie w otaczającej rzeczywistości społecznej:
- umiejętność rozwiązywania problemów intelektualnych i praktycznych,
- umiejętność proszenia o pomoc osobę dorosłą w sytuacji nie radzenia sobie z zadaniem,
- umiejętność samodzielnego organizowania środowiska zabawy i pracy,
- umiejętność współdziałania w zespole zadaniowym oraz
- umiejętność działania w codziennych sytuacjach społecznych w grupie przedszkolnej.
Dwulatek vs. trzylatek
Małe dzieci bardzo szybko się rozwijają, przechodzą liczne skoki rozwojowe, co powoduje w nich chwiejność emocjonalną, zagubienie i destabilizację – ważny jest każdy miesiąc rozwoju. Dziecko dwuletnie emocjonalnie jest jeszcze bardzo niedojrzałe, nie dorosło do rozstania z domem i opiekunami. Rozłąka tego typu mogłaby spowodować zaburzenie poczucia bezpieczeństwa, lęk separacyjny, a także regres w zachowaniu. Dwulatek żyje jeszcze w swoim świecie. Zaczyna dopiero nawiązywać kontakty społeczne. Warto zwrócić uwagę, że obowiązek edukacyjny odnosi się do rocznika, a nie do faktycznego wieku, co dla dzieci urodzonych pod koniec roku stanowi poważny problem, zwłaszcza że w tym wieku ważny jest każdy miesiąc rozwoju. I tak w najmłodszej grupie w przedszkolu mogłyby się znaleźć jednocześnie dzieci 3,5 letnie, jak i te, które nie obchodziły jeszcze 3 urodzin!
Trzyletnie dziecko zna zasady życia w rodzinie i społeczeństwie oraz potrafi z nich korzystać. Dziecko zdecydowanie mniej się przeciwstawia, zaczyna szukać kompromisu, uczy się dzielić zabawkami, znajduje pierwszych przyjaciół. Jest samodzielne i bardzo ruchliwe. Wszystko je interesuje i wszędzie go pełno. Trzyletnie dziecko wykazuje większą gotowość przedszkolną od dwulatka, co nie znaczy, że wasz dwuipółlatek nie może przejawiać gotowości przedszkolnej! Nie zapominajcie, że rozwój dzieci jest zróżnicowany i bardzo zindywidualizowany i wszelkie normy są w dalszym ciągu tylko normami.
Wybór odpowiedniego przedszkola
Mając do wyboru kilka placówek przedszkolnych, warto odwiedzić każdą z nich, zapoznać się harmonogramem dnia, planem pomieszczeń, programem rozwoju (czy rozwój poznawczy rozwijany jest równomiernie z rozwojem emocjonalnym). Dobrze jest poobserwować dzieci i opiekunów – ich formy reakcji na zachowania dzieci bardzo aktywnych, a także tych spokojnych i wycofanych. Nie zawsze przedszkole najbliżej domu lub pracy będzie najlepszym wyborem. Bardzo ważne jest zapoznanie się z ewentualnie przyszłym opiekunem swojego dziecka – pierwsze wrażenie rodzica jest najbardziej miarodajnym prognostykiem. Oprócz umiejętności pedagogicznych opiekun powinien posiadać również bardzo dobry kontakt z dziećmi. Warto sprawdzić, czy wartości przez was wyznawane pokrywają się z wartościami przedszkola.
Czy istnieje idealne przedszkolne? Każdy z nas ma swoje typy, więc odpowiedź na pytanie brzmi – nie.
Osobiście bliskie mi są przedszkola demokratyczne, idea Korczakowska oraz Porozumienie Bez Przemocy (PBP/NVC). Podoba mi się pedagogika Montesorii oraz zdrowa kuchnia bogata w warzywa, uboga w białko zwierzęce. Ważne jest dla mnie, by dzieci przebywały dużo na świeżym powietrzu – bez większego względu na pogodę. Pobieżnie patrzę na języki obce oraz program edukacyjny, bo wierzę, że dając dziecku optymalne warunki do rozwoju, umożliwia się mu swobodny i samodzielny rozwój w indywidualnym i najlepszym dla niego tempie.
Dobrym pomysłem jest wypisanie własnych wartości i rozpoczęcie poszukiwań placówki, której do nich najbliżej.
Najważniejsze byście wierzyli, że wybrana placówka zapewni opiekę i optymalny rozwój dziecku. Przekonanie rodziców do świetności przedszkola, do którego będzie uczęszczało dziecko jest jednym z warunków udanej adaptacji (o której więcej pisałam TUTAJ)
Chcesz skonsultować rozwój dziecka, a może potrzebujesz wsparcia w zakresie rodzicielstwa?
Z pewnością pozostawienie dziecka w żłobku jest stresujące dla obu stron: rodzic – dziecko. Pojawiające się w mediach nagrania sfrustrowanych opiekunek nie pomagają. Oczywiście nie każdy żłobek taki jest, jednak media robią swoje. Niedługo trafią do sprzedaży misie z wszytymi dyktafonami. A może już są?