Dziecko przechodzi przez szereg faz rozwojowych zarówno w pierwszym roku życia, jak i drugim i w zasadzie każdym kolejnym do 10 roku życia włącznie. Mózg dziecka stale intensywnie się rozwija i nieraz jest to źródłem wielu trudności, z którymi dziecko musi sobie poradzić. Często czuje się zagubione, a rodzice mają wrażenie jakby nastąpił regres jego zachowań.

Bunt podczas zasypiania

Dołożyliście wszelkich starań by dziecko samodzielnie spało, przesypiało całe noce i dłużej rano spało i nagle pojawia się w dziecku niechęć do spania. Warto wówczas zastanowić się, czy:

  • coś się zmieniło w rytmie dnia?
  • czy dziecko jest zdrowe (a może niedawno przeszło jakąś chorobę)?
  • czy ząbkuje?
  • czy nie chce mu się pić?
  • czy nie jest w okresie kolejnego skoku rozwojowego?
  • czy może nie jest zmęczone, a co za tym idzie, gotowe i chętne do pójścia spać?

Bunt ma to do siebie, że przechodzi, nie jest stanem stałym. Najważniejsze to odpowiedzieć na sygnały wysyłane przez dziecko i spróbować zaspokoić jego potrzeby. Dlatego przede wszystkim nie należy tracić cierpliwości ani wiary, że kiedyś wszystko się unormuje. Nie żałujcie również dziecku czułości w tym butnym okresie, okazujcie mu jak najwięcej zrozumienia i otoczcie troską.

Bunt podczas jedzenia

Bunt w czasie posiłków najczęściej pojawia się w okolicy pierwszych urodzin. Dziecko wówczas traci zainteresowanie jedzeniem, na rzecz innych dużo bardziej ciekawych czynności. Dodatkowo malec zaczyna wolniej rosnąć i wcale nie potrzebuje więcej jedzenia niż w pierwszym roku życia, a zapotrzebowanie na samo mleko się zmniejsza.

Jeśli dziecko jest protestuje podczas jedzenia, warto się zastanowić się: dlaczego tak jest. Może wcale nie jest głodne? Ważne by nie zapomnieć, czemu posiłek ma służyć.

  • Zaproście dziecko do stołu razem z innymi domownikami.
  • Nie karmcie dziecka, jeśli ono tego nie chce, dając mu swobodę podczas jedzenia i jednocześnie go nie ograniczając ani przymuszając.
  • Nie zmuszajcie dziecka do jedzenia.
  • Nie koncentrujcie swojej uwagi na jedzeniu/nie-jedzeniu dziecka.
  • Dobrze jest zaplanować wspólne posiłki.

Bunt podczas jazdy samochodem

Niestety dzieci dzielą się na te, które lubią jazdę samochodem i podróż działa na nie usypiająco oraz na te, które protestują jeszcze zanim zostaną posadzone w foteliku. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć ani obejść, warto uzbroić się w cierpliwość.

Dobrze jest mieć w samochodzie jakieś zabawki dla dziecka oraz muzykę, którą ono lubi. Polecam również zabranie do auta ulubionej przytulanki oraz kocyka.

Wybierając się w dłuższą podróż warto zadbać o to, by dziecko miało na sobie wygodne ubranie oraz było względnie zmęczone (najlepiej zaplanować czas podróży na porę drzemki). Jeśli dziecko fatalnie znosi nawet krótką jazdę samochodem, dobrze jest zaplanować dłuższą podróż na porę nocną, kiedy jest duża szansa, że dziecko ją prześpi.

Bunt podczas jazdy wózkiem

Dziecko jeżdżące jeszcze w wózku głębokim (gondoli) może buntować się przeciwko samej pozycji leżącej. Nie jest zmęczone, nie może więc zasnąć, a z pozycji leżącej nie wiele widzi, więc po prostu się nudzi, a wzięte na ręce zazwyczaj się uspokaja. W tej sytuacji warto spacery zaplanować bardziej na pory drzemek oraz dodatkowo wyposażyć się w nosidło, bądź chustę, które ułatwią nam jednoczesne niesienie dziecka oraz pchanie wózka, niewątpliwie umilą też czas spaceru, a także pomogą w sytuacji kiedy zmęczone dziecko nie będzie mogło zasnąć w wózku.

Dziecko jeżdżące już w wózku spacerowym, ale jeszcze nie chodzące, również może nie chcieć jeździć wózkiem, zwłaszcza podczas długiego spaceru. Oczywiście im więcej się dzieje i im bardziej interesująca okolica spacerów, tym dziecko może być spokojniejsze. Dlatego dobrze jest mieć zawsze przy sobie chustę lub nosidło. Nawet krótkie wzięcie dziecka na ręce może rozwiązać problem. Przez 10 minut może udać się Was zaspokoić potrzeba bliskości dziecka i resztę spaceru uda się kontynuować w wózku. Dobrze jest tłumaczyć dziecku kiedy bierzecie je na ręce, że chwilę się teraz poprzytulacie i za chwilę pojedziecie dalej wózkiem na spacer.

W przypadku dzieci chodzących i ich protestów przeciwko jeździe wózkiem sytuacja ma się różnie. Jedne dzieci kończą etap wózka po pierwszych urodzinach, inne jeżdżą nim do urodzin czwartych. Dla rodziców wózek stanowi duże ułatwienie, umożliwia m.in. szybkie przemieszczanie się. Co jednak w sytuacji, w której dziecko nie daje się posadzić w wózku? Pomaga – jak zawsze – empatia.

  • Mówcie do dziecka podczas jazdy wózkiem, opowiadajcie co widzicie dookoła, śpiewajcie.
  • Zabierzcie do wózka zabawki, które umilą czas jazdy.
  • Zmieniajcie pozycje siedziska (jeśli macie wózek z możliwością zmiany kierunku jazdy siedziska).
  • Pozwólcie dziecku na aktywności poza wózkiem.

Bunt przy myciu włosów

Dzieci bardzo często protestują przy myciu głowy, co może być związane z uczuciem dyskomfortu, ale także z brakiem przyzwyczajenia do moczenia głowy. Warto od małego uczyć niemowlę polewania główki i oczu wodą – dzieci regularnie uczęszczające na basen rzadko przejawiają trudność w tym zakresie.

Co w sytuacji, w której sama myśl o myciu głowy wywołuje u Waszego dziecka płacz i krzyk? Na rynku dostępne są gadżety mające ułatwić mycie włosów: kapelusiki, rondelki etc., które chronią oczy i uszy przed dostaniem się do nich wody. Osobiście myślę, że warto spróbować przekonać dziecko do mycia włosów, zwiększyć częstotliwość ich moczenia podczas swobodnej zabawy w wannie czy pod prysznicem. Dobrze jeśli dziecko nauczy się odchylać główkę do tyłu podczas spłukiwania, np. szukając lampy (możecie też przykleić do sufitu naklejki). Możecie też wykąpać się razem z dzieckiem i samemu umyć swoją głowę lub pozwolić dziecku ją umyć. Im częściej będziecie wykonywać tego typu czynności, tym szybciej dziecku przyzwyczai się do mycia włosów.

Bunt przy myciu rąk

Tak jak do mycia włosów, tak samo do mycia rąk warto przyzwyczajać już niemowlę. Pamiętajcie, by zawsze myć ręce dziecka po powrocie do domu, a także przed każdym posiłkiem.

Wasze dziecko mimo Waszych wielkich starań protestuje podczas mycia rąk i buntuje się na samą myśl o konieczności ich umycia? Bądźcie cierpliwi i konsekwentni. Możecie udać się do sklepu i pozwolić dziecku wybrać mydło do rąk oraz przeznaczyć dla dziecka jego własny ręczniczek do rąk (najlepiej z bajkowym nadrukiem) – dziecko będzie miało poczucie decyzyjności. Tuż przed samym umyciem rąk możecie zapytać malca, którym mydełkiem chce umyć rączki oraz którego ręczniczka użyje do wytarcia dłoni. Ważne również by zapewnić dziecku komfort i zadbać o odpowiedni podest, taboret, który umożliwi dziecku samodzielne sięgnięcie kranu.

Chcesz skonsultować rozwój dziecka, a może potrzebujesz wsparcia w zakresie rodzicielstwa?

About Agnieszka Skoczylas

Agnieszka Skoczylas - psycholog dziecięcy i mama 3Panien. Propagatorka rodzicielstwa bliskości, karmienia piersią i zdrowego stylu życia. Instruktorka masażu Shantala. Doula. Blogerka. Udziela rodzicom konsultacji w duchu Rodzicielstwa Bliskości i Porozumienia bez Przemocy (NVC).

3 Comments

  1. Witam
    Chciałem zwrócić uwagę na jedzenie, dużo dzieci narzeka na jedzenie , nie chcą jeść ,plują. Ja staram się dawać dziecku to co mu smakuje, choć uczę nowych smaków i nie zawsze jest to od razu akceptowane. Lepiej też dawać dziecku jedzenie w małych porcjach, ale częściej i jak to zostało wyżej napisane razem z domownikami. Pozdrawiam

    1. Niestety dorośli często zapominają, że oni sami nie zawsze mają taki sam apetyt i ochotę na te same produkty…

  2. Moja córka to wszystkie bunty pod słoncem przechodziła, choc ma tylko 3 lata :)Non stop wychodzą jakieś nowe bunty.Ostatnio ze wszystkim jest a NIE….

Comments are closed.

Na tej stronie są ciasteczka!
Więcej...